Otworzyłam
furtkę i podeszłam do drzwi. Zapukałam w nie i odwróciłam się, ale Geaorga już
nigdzie nie było. Chwilę później otworzył mi brat Vanessy.
-
Cześć – powiedział – Wejdź – Weszłam do środka, a on zamknął za mną drzwi.
Nagle
na szczycie schodów pojawiła się moja przyjaciółka. Miała na sobie bokserkę i
spodnie dresowe.
-
O mój Boże! Jesteś! – zbiegła na dół i wręcz skoczyła na mnie – Wiesz jak się o
ciebie martwiłam? – przytuliła mnie z całej siły.
Całej
tej sytuacji przyglądał się z kuchni David – jej brat.
-
Tak mi przykro, naprawdę – spojrzała na mnie, a ja otarłam łzę, która spływała
mi po policzku.
-
Nie chcę o tym gadać – uśmiechnęłam się sztucznie – Mogłabym zatrzymać się u
Ciebie na parę dni? – zapytałam
-
Oczywiście kochana! Zdejmij kurtkę, a ja zrobię nam czekoladę
-
Dziękuję – zdjęłam ją i powiesiłam – A co do czekolady to piłam niedawno –
powiedziałam, a ona popatrzyła się na mnie pytająco – Potem ci powiem.
-
Ok.
-
Ymmm… mogłabym wziąć prysznic?
-
Oczywiście. To chodźmy na górę, a ja za raz przyniosę Ci jakieś ubrania –
stanęłyśmy na schodach – Zrobisz coś do jedzenia – zapytała się brata
-
Jasne – odpowiedział
Dzięki
– uśmiechnęła się do niego – Chodźmy
Weszłyśmy
na górę. Vanes poszła do pokoju, a ja poczekałam przy drzwiach łazienki
-
Proszę – podała mi ubrania. Będę na dole, a ty idź się spokojnie wymyć
-
Dobrze i jeszcze raz dziękuję za wszystko
-
Nie ma za co. Naprawdę – uśmiechnęła się i zeszła po schodach
-
Jest – powiedziałam sama do siebie i weszłam do łazienki.
Zamknęłam
drzwi na klucz, rozebrałam się i puściłam wodę …
Nie
wiedziałam, co bym zrobiła bez Vanessy. Znałyśmy się od dzieciństwa i byłyśmy
nierozłączne. Zawsze mogłyśmy na siebie polegać i za to ją kocham – jest dla
mnie jak siostry, której nie mam. Teraz nie mam już nikogo, po za Vanessą i … i
chyba Georgem … George wydawał się dzisiaj bardzo miły, polubiłam go, ale cóż
pozory czasem mylą. Wiem to z własnego doświadczenia… W szkole nie miałam
przyjaciół. Nie miałam nikogo po za Vanes i to tylko przez to, że nie miałam
markowych, drogich ciuchów, tak jak laski z mojej klasy. Byłam wyśmiewana i
wtedy tak naprawdę zrozumiałam jacy są ludzie…
Po
dość długim prysznicu czułam się jakoś lżej, tak jakby ciężar spłynął razem z
wodą.
Założyłam
ubrania, które dała mi przyjaciółka: krótkie spodenki i luźną fioletową bluzkę.
Rozczesałam włosy, spięłam je w luźnego koka i wyszłam z łazienki.
Zeszłam
na dół, ale w kuchni był tylko David. Odwrócił się w moją stronę i podał mi
kubek z gorącą herbatą.
-
Dzięki – uśmiechnęłam się – Gdzie jest Vanessa ? – zapytałam się i wzięłam łyka
z kubka.
-
Poszła do sklepu – również napił się herbaty – Aaaaaałłłłłł!!! – odłożył szybko
kubek i napił się zimnej wody – Cholera!
– krzyknął.
Zaczęłam
się śmiać , a po chwili David dołączył do mnie. Musiał się dość mocno oparzyć.
To
było dość dziwne – przyznałam przez śmiech – Nic ci nie jest?
-
Dziwne – przyznał – Język boli
W
tamtej chwili drzwi się otwarły, a do kuchni weszła zapłakana Vanessa.
-
Co się stało? …
OD AUTORKI:
Przepraszam, że tak długo nic nie pisałam, ale nie miałam chwilowo "weny". Mam nadzieję, że wam się rozdział spodoba :) Liczę na komentarze!
Dziękuję wam bardzo za tyle wejść! Jesteście kochani <3
Aww cudny *.* chce już dalszy ciąg :)
OdpowiedzUsuńślicznie kochana :-) osobiście piszę dłuższe rozdziały, ale cóż...
OdpowiedzUsuńnaprawdę mi się podobało, a mało jest takiej twórczości, która chwyta za serce. nie mogę się doczekać następnego rozdziału... bd wiedziała. followuję cię :-) tu @AroundTheMind :P
jeśli chciałabyś trochę mojej twórczości, zapraszam na i-am-underworld.pinger.pl - to bardzo stare. mam jeszcze jeden blog, na którym chciałabym dziś lub najpóźniej jutro dodać pierwszy rozdział: mind-of-hogwarts.blogspot.pl
pozdro ;-)
Boskie <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;p
Aga :D
Co za zakończenie!?
OdpowiedzUsuńCo się stało? Pisz szybko dalej! Już nie mogę się doczekać!
Pozdrawiam,
Sophiexxx.
Super, dzisiaj zaczęłam go czytać. I jak narazie nie mam zamiaru przestać. : ) Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
Czekam na next u Cb.
Wspaniałe,pisz dalej bo nie umiem doczekać się następnego rozdziału ;*
OdpowiedzUsuńZajebisty! ♥ Chcę już nexta! :* Właściwie myślałam, że to będzie opowiadanie z 1D, ale i tak mi się podoba. @SwagMasta691D
OdpowiedzUsuńCiekawie piszesz :) Mogłabyś opisać trochę więcej uczuć, ale ok. Fajna melodia w tle, ale troche spieprzyła mi nastrój XD
OdpowiedzUsuńCo się stało...?!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :)
Chcę następny!
Pisz pisz kochana bo dobrze Ci to idzie :D
OdpowiedzUsuńŚwietne . Dawaj następny *.* / Martyska
OdpowiedzUsuńCudne opowiadanie *.* już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ;)
OdpowiedzUsuńUyyyyyyyyy kobieto weź nie przerywaj w takim momencie wiesz to tak nie fajne czekam na nexta i wiesz widziałam ze masz tt (dzięki jemu znalazłam ten blog) i czy byś nie poinformowała mnie o nexcie na tt @kasiulec15
OdpowiedzUsuńHeeej ;* Wczoraj znalazłam Twojego bloga.Powiem Ci,że zaczęłam czytać chyba tylko ze względu dla Georga,jednak Twoje opowiadanie strasznie wciąga pomimo że to dopiero początek ! :D Strasznie podobają mi się rozdziały i jedyne do czego mogę się przyczepić to to że są one za krótkie!!!!!!!!Proooszę pisz dłuższe rozdziały ! :D Akcja się rozkręca,na prawdę podobają mi się Twoje pomysły :D Ale kochana jak można skończyć w takim momencie?!?!!?!? Dlaczego Van płakała ???!?!?!? Dodałam się do obserwatorów,pisz szybko następną część nie mogę się już doczekać ! <3
OdpowiedzUsuńKoocham <333
Ms.Malik
Ps.Znasz może jakieś blogi z opowiadaniami o Union J ?
No, no. Całkiem całkiem jak na twój młody wiek :)
OdpowiedzUsuńCiekawa historia, aczkolwiek nie porywająca i strasznie krótkie te rozdziały.
Pisz dłuższe! ♥
Powodzenia.
@AudreeySwag
Superrr czekam na następne ...
OdpowiedzUsuń